P. Annie Koryckiej – Lutak – tradycyjnie już – udało się „skrzyknąć” amatorów „białego szaleństwa”, którzy od wczoraj meldują zgodnie: Tylicz zdobyty! Pogoda, atmosfera i warunki narciarskie – 1000% w skali fajności! P. Ani dziękujemy za zorganizowanie wyjazdu, p. Dorocie i p. Zygmuntowi – za opiekę, a Stacji Narciarskiej Tylicz mówimy nie: „żegnaj”, lecz: „do zobaczenia” (oby jeszcze w tym sezonie)!
Fotogaleria >>>CLICK<<<